piątek, 10 lipca 2015

39.Dzienniki z wakacji ~1


We keep this love in a photograph
       We made these memories for ourselves
Where our eyes are never closing
Hearts are never broken
And time's forever frozen still
             Ed Sheeran- Photograph
                                                                               😺🐺🐻🐼
~Howdy!
*Lalala, zapamiętaj ten czaaaas!!*
(Nie, to nie będzie porąbana parodia Pamiętników z wakacji, chociaż o tym też muszę pomyśleć 😎)
 Nowa wakacyjna seria z dziennikami polegać będzie na umieszczaniu w notce przeżyć z danego dnia wybranego przeze mnie lub przez was LPS. Na pierwszy ogień pójdą Pinguś, Sam i Darleen. W następnej notce z dziennikami spodziewać się możecie przygód  Holly,Gaela oraz Rose. Na koniec dzienniki Pinkie i Spike'a, no i oczywiście Mary. No to czas zaczynać!
                                                                             🐰🐹🐮🐯
Nie wiem, czy ktoś to zauważył, ale w ostatnią notkę z LBA <KLIK> została wpleciona pewna informacja o mnie, a mianowicie moje imię. Ciekawi tajemniczej tożsamości Blue, zapraszam do kliknięcia w link zamieszczony powyżej. 
Koniec ogłoszeń parafialnych, z Bogiem.
                          🐵🐘🐷🐸
Poniedziałek, 6 lipca 2015 rok, Pinguś Snow
 Dziś stał się cud. Darlena wreszcie ruszyła dupsko z pod komputera i wyszła z pokoju. Oczywiście musiała do mnie z buta wjechać oznajmiając, że przeszła Wiedźmina 3 i nie ma co robić. Kazałem jej wyjść na dwór i pokicać do Gaela, niech razem coś wymyślą.
 Na gidzinę 14 byliśmy umówieni z Rose, Pinkie i Spikem na maraton filmowy. Zaczęliśmy od Szybkich i Wściekłych 7. Skończyliśmy na Małej Syrence. Było już dość późno, więc nasi goście już sobie poszli. Darla dzwoniła, że zostaje na noc u Gaela,  bo będą oglądać Niezgodną i Zbuntowaną, a potem wszystkie inne filmy z Anselem Elgortem. Holiday wyeksmitowała do rodziców do Londynu. Zostaliśmy tylko ja i Sam. Postanowiliśmy się więc zabawić... Oglądając Bzdurnego Kartona oczywiście. A innego rozumiecie pod pojęciem zabawa, kiedy dwa LPSy są same w domu? No a potem poszliśmy spać. Koniec.
                                                                                 🐧
Wtorek, 7 lipca 2015 rok, Darleen York
 Wczoraj przeszłam Wiedźmina 3. Wyglądałam wtedy mniej więcej tak:
Strasznie zła egzystencja gamera. No ale do rzeczy. Byłam na noc u Gaela, co oczywiście skończyło się maratonem Opowieści z Narnii. Obudziliśmy się dziś dość wcześnie jak na nas i postanowiliśmy wyjść na spacer. Uznałam, że jak będę tylko siedzieć z dupskiem pod komputerem, to będę grubym noł lajfem. W sumie noł lajfem już jestem. No ale mniejsza z tym. Pojeździliśmy na deskorolkach, pobiegaliśmy.Było przyjemnie, szczególnie dlatego, że pogada dopisywała. Później wybraliśmy się nad jezioro, gdzie byliśmy do wieczora. A wspomnianym już wieczorem udaliśmy się do mnie, gdzie urządziliśmy piżama party razem z Pingusiem i Sam.
                                                                                  🐧
Środa, 8 lipca 2015 rok, Sam Turtle (A Blue miała wtedy dodać notkę!)
Dziś razem z Darlą i Bunny (czyli Rose) wybrałyśmy się na zakupy. Oczywiście naszym głównym celem był PetEmpik, ale po drodze znalazłyśmy sklep z cudnymi, kwiatowymi rzeczami! Spędziłyśmy tam ponad godzinę, to mój rekord, jeśli chodzi o sklepy inne niż te z książkami i z artykułami spożywczymi.
Ale do rzeczy. Przed wejściem do empiku postanowiłyśmy coś zjeść i w tym celu udałyśmy się do Maka. Pędziłyśmy do niego jak szalone, ze względu na późną już godzinę( była 14, a na 15 mieliśmy być u Pinkie). Wyobraźcie sobie nasze miny, kiedy pan zamknął nam drzwi przed nosami i oznajmij, że mają przerwę techniczną... Pobiegłyśmy więc do Empiku, kupiłyśmy co zaplanowałyśmy, a że zostało nam trochę czasu poszłyśmy kupić kebaby na wynos ;) O 15 stawiliśmy się u Pinkie, która organizowała swoje imieniny(według kalendarza wróżek, oczywiście). Kupiłyśmy jej firanki w kwiatowy wzór, kilka ozdób do cukierni i książkę o babeczkach. Impreza bardzo się udała, wróżce podobały się  prezenty, a my szykujemy się już na kolejną-urodziny Spike'a. ;)
                                                                          🐧   🐧   🐧   🐧
 To już koniec tej notki. Obiecuję z ręką na sercu, że notki BĘDĄ SIĘ POJAWIAĆ REGULARNIE, czyli w środy i niedziele. Myślę, że to dobry odstęp czasu.
Następnego posta możecie się spodziewać w niedzielę, ok. godziny 15.
~Do zobaczenia ;)

1 komentarz:

  1. Powiem Ci, że jeżeli chodzi o imie to masz śliczne imie:) babeczki napewno wyszły przepysznie!
    :*

    OdpowiedzUsuń