niedziela, 28 września 2014

27.1000 wyświetleń-to już?!

 
"Tyle było dni do utraty sił,
Do utraty tchu tyle było chwil,
Gdy żałujesz tych, z których nie masz nic,
Jedno warto znać, jedno tylko wiedz, że...


Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy,
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy,,


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak kochani, to już ! Wskoczyło nam 1000 wyświetleń i jestem taka szczęśliwa z tego powodu ;) Wiem,że nie zawsze ciekawie i fajnie piszę,nie jestem też zbyt systematyczna (ale to głównie przez naukę i obowiązki),ale dziękuję wam,czytelnikom że jesteście! Oto pedalskie serduszko dla was <3.
Cytat piosenki,który zastosowałam na początku idealnie pasuje do mnie i mojej dopiero niedawno zaczętej przygodzie z blogowaniem.Bo przecież ,,Tyle było dni do utraty sił..." to równie to samo co nieczucie potrzeby  pisania,lub chęć opuszczenia bloga,zastawienie tego wszystkiego.No ale cóż,tak bywa i każdy z nas ma momenty zwątpienia czy załamania.Jednak ,,Ważne są tylko te dni,których jeszcze nie znamy"!
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oto krótki plan specjalnej notki:
1.A czemu Blue to Blue?
2.Moje manie,nie tylko LPSowe.
3.Historia Pingusia.
4.Kim jest Gael?
5.Co Darlene chodzi po głowie.
6.Rysunek Blue.
7.Ludzie,którzy poprawiają humor.
8.Rozkład jazdy notek.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To jedziemy ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
1.A czemu Blue to Blue?
Czyli jak powstała moja nazwa.
Otóż kiedyś dawno dawno temu,kiedy jeszcze chciałam nagrywać na YT,wymyśliłam sobie nazwę TheAngelLPS .Jednak moje upodobania od tego czasu się zmieniły.Ponieważ moim ulubionym kolorem jest niebieski,wymyśliłam loveblue. Jednak,żeby nie brzmiało to tak banalnie,postanowiłam dodać liczbę(a pierwszą o której pomyślałam,to była 1). Tak postała pełna nazwa. Potem próbowałam znaleźć jakiś skrót i przyznam się ,że mój pierwszy skrót ściągnęłam od BM (byłam LB).Nie lubiłam jednak tak na siebie mówić,więc pozostałam przy pełnej nazwie.A Blue...Cóż,samo z siebie wyszło ;) I powiem wam,że w życiu prywatnym mam ochotę do siebie powiedzieć : Blue,jaka ty głupia xD

2.Moje manie,nie tylko LPSowe.
Hmmm...Cóż,w tym temacie muszę najpierw was wprowadzić w część mojej wyobraźni.Ostrzegam,że jestem dziwna,więc nie odpowiadam za szkody wyrządzone w waszej psychice xD
Jeśli ktoś przeczytał chociaż 1 odpowiedź na moim asku,chyba zobaczył,że mam świra na punkcie Edmunda z Opowieści z Narnii.No coż, jedni kochają na zabój Neymara,ja uwielbiam Edka ;) Na Opowieści... mam świra od bardzo,bardzo dawna. Czytałam książki,oglądałam filmy,grałam w gry xD Nawet koleżanki mi się dziwią,że tyle wiem o Narnii. Ja od zawsze byłam inna xD 
Może nie będę wam już opowiadać o moich opowiadaniach z nim w roli głównej...bo są dziwne xD

Drugą manią są oczywiście książki.Od razu mówię,że jeśli znacie jakieś ciekawe,godne polecenia serie to piszcie mi albo tu w komentarzach albo na asku,bo niedługo nie będę miała co czytać xD
Wracając do moich ulubionych książek,są to Opowieści z Narnii oczywiście,lubię też książki z serii ,,Jeżycjada" Małgorzaty Musierowicz (lubię starocie xd) oraz The Lying Game,czyli Grę w kłamstwa autorstwa Sary Shepard.

Poza tym uwielbiam bajki Disneya i od prawie 3-4 lat oglądam Adventure Time (po.Pora na przygodę) i wiem o tej serii naprawdę dużo :) Uwielbiam grać w gry komputerowe (chyba jako jedyna dziewczyna z osób z mojego otoczenia),oglądać Let's Playerów i inne kanały na YT.
 


3.Historia Pingusia.

Pinguś urodził się w małej miejscowości,nieopodal dzisiejszego Pet New Yorku. Pielęgniarki,które zajmowały się nim po urodzeniu,były trochę ślepe (krety wkońcu ),więc powiedziały jego rodzicom,że to dziewczynka i ci nadali mu imię Sasha (po dziadku).O tym,że ich dziecko jest innej płci niż myśleli uświadomił im brat ojca  dziadka stryjecznego kuzyna z linii bocznej o imieniu Bob.Rodzice Pingusia żyli w ciągłej niepewności o to,czy ich syn,to naprawdę syn.Mogli odetchnąć z ulgą,kiedy ich syn w żłobku zaczął całować wszystkie dziewczynki.Był podrywaczem i miał okropny charakter.Od 4 klasy podstawówki stał się skejt bojem (wiecie,tylko rapsy z przekleństwami itp.). Był trudnym dzieckiem xD Wszystko zmieniło się w gimnazjum,kiedy do jego klasy doszła Sammy.I nie,to nie była gimbusiarska miłość od pierffszego fejszenia. Byli przyjaciółmi przez kilka długich lat ;)
Parą zostali dopiero gdy Pinguś miał 17 a Sammy 16 lat (Pinguś jest starszy,bo raz nie zdał klasy ).Byli tak jakby głównymi założycielami Pet New Yorku. 
Obecnie Pingusia można opisać jako wesołego,zakręconego i troskliwego chłopaka.Jego oczkiem w głowie jest oczywiście Sammy . Mogę wam nawet zdradzić,że już od dłuższego czasu planuje się jej oświadczyć,ale jeszcze się nie zdecydował. Uwielbia śpiewać,jest jednym z głównych wokalistów zespołu Imagine Pets. Uwielbia zespoły rockowe,metalowe i piosenki musicalowe oraz operowe. Kocha Disneya :)



4.Kim jest Gael?

O kupieniu Gaela tak naprawdę zadecydował przypadek. Byłam pewnego dnia z rodzicami w Pepco (best sklep ever </3) .Po sprawdzeniu ciuchów oczywiście poniosło mnie do zabawek,a tam zwierzaki w babeczkach. Już wypatrywałam jakiegokolwiek zwierzaka,który nadawałby się na stuprocentowego chłopaka (to było naprawdę trudne),gdy nagle zauważyłam podróbki LPS,o których tyle słyszałam. Bez dłuższego zastanowienia postanowiłam wziąć jedną z nich,zamiast słodkich gje trzy. Zastanawiałam się nad koniem a owcą (czyli właśnie Gaelem) i ostatecznie mój wybór padł właśnie na niego. Moją uwagę przyciągnęły jego granatowe (chyba) włosy oraz jasna cera. Dzięki tym cechom dobitnie przypominał mi Siarkusa (postać z serialu Aniołki i Spółka) :)

Gael jest z pochodzenia meksykaninem z krwi i kości.Jest dość tajemniczy i lekko zamknięty w sobie,jednak to nie przeszkadza mu w nawiązywaniu znajomości. Uwielbia gry,kreskówki i książki. Gra na gitarze i czasem śpiewa. Jest chłopakiem Darlene,chociaż nie ujawnia się z tym. To tak jakby byli razem a chcieli to zatuszować. Ale i tak wszyscy wiedzą ;)  Ma mocne nerwy,mieszka w małym domku obok Rosevelta 5 ;) Już niedługo dowiecie się o nim więcej,bo planuję nową serię .
  

5.Co Darlene chodzi po głowie?

Darlen ma 17 lat i jest siostrą Holly (która zaginęła gdzieś w moim pokoju ;( ). Uwielbia gry komputerowe,książki i horrory,chociaż ma za słabą psychikę na ich oglądanie. Jej ulubionym przedmiotem jest topór, który nosi zawsze przy sobie.Jest on jej znakiem rozpoznawczym. Kiedy do mnie trafiła,kreowałam ją na bardziej przywiązaną do ludzi, jednak moja wyobraźnia musiała z niej zrobić totalnego nołlajfa i odludka. Umie ona rozmawiać z ludźmi i zawierać przyjaźnie, jednak po doświadczeniach ze szkoły jest strasznie nieufna. Jej najlepszą przyjaciółką jest Sam i to jej najbardziej ufa. No i oczywiście komputerowi </3. 
Ogląda let's playerów i innych ludzi z jutubów . Będą z nią organizowane dwie nowe serie : The Sims 2 oraz Darlene poleca-lub nie.(Już dziś postaram się z nią zagrać w Simsy). Słucha raczej cięższego rocka i metalu,umie grać na gitarze i perkusji,ślicznie śpiewa,ale jest bardzo nieśmiała pod tym względem.

 

6.Rysunek Blue.

 Nastała ta wiekopomna chwila,kiedy Blue opublikuje rysunki. Płaczcie i rozpaczajcie,o bogowie! 
Oto bazgroły:
 
Tia. Kuczyg,który na początku miał być jednorożcem,ale potem nie chciałam go psuć,bo  nie mam talentu xD
Także ten.Takie jakby odzwierciedlenie mnie (tylko ja nie mam niebieskich włosów).Kiedyś może bardziej was wtajemniczę w rysunki,ale nie teraz ;)

 
Jelsa </3 Chyba drugi z moich ulubionych shippingów (zaraz po Fionie i Marshalu ). Taaa. Nie umiem rysować ludzi. W ogóle nie umiem rysować xD No.

7.Ludzie, którzy poprawiają humor .

Już chyba cały świat to wie,ale co mi tam,napiszę. Carly (jak wiadomo) założyła jakiś czas temu forum. I tu powiem Ci Carly,że idealnie trafiłaś z czasem,bo prawie bym popadła w depreche,a te forum poprawiło mi humor :) W tym punkcie chciałabym tylko podziękować zarówno czytelnikom bloga jak i użytkownikom forum,że ciągle siedzę w blogowaniu. Najchętniej kiedyś siedziałabym zaryczana na łóżku,bo nikt mnie nie lubi i nie mam przyjaciół. Tak,byłam taka . Teraz znalazłam w ludziach z internetów dobrych znajomych, mam też przyjaciółkę (cały Pet New York pozdrawia Mufffinkę ! ). W moim otoczeniu raczej nie znalazłabym tak zbliżonych myślami i zainteresowaniami ludzi do mnie. Ba ! Pewnie bym w ogóle nie znalazła. Jakoś nie mogłabym żyć z fałszywej przyjaźni z kimś,kto nie dość,że obraża rocka i zespół Evanescence,to twierdzi,że każda wolniejsza piosenka jest pedalska. A ta osoba słucha disco polo. Ludzie mnie załamują. Ale nie zagłębiajmy się już dłużej w załamujących mnie ludziach bez słuchu muzycznego. Ważne,że mam bloga i was-czytelników ;) Naprawdę wam dziękuję,bo już niedługo skoczy blogowi roczek;) Jak te dzieci szybko dorastają :') 

8.Rozkład jazdy notek.

Notki nie pojawiały się bardzo długo,bo prawie miesiąc, za co bardzo was przepraszam,ale ten czas przeznaczyłam na zaaklimatyzowanie się w nowej szkole. O dziwo znalazłam kilka osób,z którymi da się normalnie porozmawiać i są naprawdę spoko :) Od teraz notka będzie się pojawiać raz na tydzień, ewentualnie raz na 2 tygodnie. Najbliższej wyczekujcie już w niedziele,a będzie nią najprawdopodobniej ,,Darla gra w Simsy 2 ". Zapraszam !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To by było na tyle. Notka oczywiście nie jest długa,ale ja chyba do takich talentu nie mam xD 
Na koniec,wbrew wszystkim ludziom bez słuchu muzycznego dodam kilka piosenek. ~Ave.

 


 

 
~Bay.



4 komentarze:

  1. Gratulacje! :]

    A przez tą piosenkę na początku prawie się rozryczałam. Śpiewaliśmy to pod koniec występu na zakończenie szóstej klasy. ;-; Do dzisiaj znam sporą część na pamięć.

    I tak się postarałaś z tą notką, że aż mi głupio, bo sama na 1000 wyświetleń nie zrobiłam nic.

    Też lubię Opowieści z Narnii! No i Edmunda, chociaż wolę Łucję.
    Co do polecanych książek - spróbuj koniecznie tych autorstwa Ricka Riordana i Cassandry Clare! Nie zawiedziesz się. ;)

    Darlene trochę przypomina mi jednego z moich LPS... Głównie z tym graniem w Simsy.

    Ten kuc-odzwierciedlenie ciebie strasznie przypomina mi Vinyl Scratch... Czy to celowe? :D
    Ostatnio też obmyślałam sobie takiego swojego kuca... Po czym uświadomiłam sobie, że wyglądałby prawie identycznie jak Coco Pomel. ;-;

    Ja... poprawiłam ci humor? I to aż tak? Jejciu, strasznie mi miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) I oczywiście zapoznam się z książkami tych autorów.
      Co do kuca,to wyszło tak zupełnie przypadkowo xD Pod koniec rysowania dopiero się zorientowałam,że dobitnie ją przypomina. Charakter też mam całkiem podobny,ale nie aż tak ;)
      Darlene... cóż,jej charakter nawet dla mnie jest jeszcze do końca nie jasny. Miała być szczęśliwą osóbką, ale moja wyobraźnia zrobiła z niej odludka kochającego gry i topory. Może to dlatego, że do charakteru każdego mojego LPSa dodaję jedną moją cechę? Chyba przez to je tak uwielbiam ;)
      Tak, poprawiłaś humor i to jak ^^
      ~Blue

      Usuń
  2. No to ja dodam posta! Ugh...tak jestem cudownaxD Kiedyś byłam strasznie nieśmiała i siedziałam tylko w kącie. Później poszłam do 5-latków i poznałam przyjaciół (i tak większosć to fałszywe ale są) Teraz znowu ich stracę, ale mieszakmy nie daleko więc mam nadzieję, że przeżyję. Chcę ci uświadomić, że coś do czegoś po prostu idzie czyli tak miało być. A ja muszę powrócić. Bay! ~

    OdpowiedzUsuń
  3. PORA NA PRZYGODĘ? Czy ja mam omamy? Lps i At. w jednym? <3<3<3
    I love at! Super Blog, będe pewnie częściej wpadać.
    PS. ellisalps.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń