sobota, 14 lutego 2015

35.Roczek bloga ;),

 
Więc otwórz oczy i zobacz
To jak nasze horyzonty łączą się ze sobą
A wszystkie te światła poprowadzą
Do nocy ze mną
I wiem że te blizny będą krwawić 
Ale oba nasze serca wierzą
Że te wszystkie gwiazdy pokierują nas do domu


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~Howdy! 
Tak moi drodzy, nadeszła ta wspaniała chwila, kiedy to mija rok od założenia tego bloga! Tumtumtum! 
Bloga założyłam spontanicznie, dnia 14 lutego ubiegłego roku. Nie umiałam (i do tej pory niezbyt umiem xD) pisać. W moich początkowych notkach pełno było zwrotów typu ,,słitaśne" oraz pedalskich serduszek. Byłam głupia, okropnie głupia. No ale nie płaczmy nad rozlanym mlekiem. Ten rok był przełomowy i wspaniały !
Specjalnego podsumowanie nie będę robić, ponieważ było ono stosunkowo niedawno, bo w notce sylwestrowo-noworocznej. Za to mam dla was kilka innych punktów w tej notce, mam nadzieję, że wam się spodobają ;)

Plan:
1. Darlene poleca lub nie- ,,Gwiazd Naszych Wina"
2. Wywiad z Mary.
3. Jak zmieniał się blog.
4. Meet 2015 - wszystko dotyczące mojej obecności.


                                    Zapraszam!!

1.Darlene poleca lub nie - ,,Gwiazd Naszych Wina". Książka i film.
Darlene
Blue

Do napisania tej recenzji zbierałyśmy się dość długo, ale oto ona. Mamy nadzieję, że wam się spodoba.
PS: Piosenka ,,All Of The Stars" pochodzi ze ścieżki dźwiękowej do ekranizacji filmu. Polecam ją sobie odtworzyć.

 

Książka.

Książka ,,Gwiazd Naszych Wina" nie przyciągnęła by naszej uwagi, gdyby nie zachwyt koleżanek Blue jej ekranizacją. Wysłuchując ich ocen nasza kochana maniaczka postanowiła sprawdzić na własnej (i mojej) skórze, czy film jest godny polecenia. Ale najpierw zajęła się książką, na której podstawie był nakręcony film.
 


Hazel choruje na raka i mimo cudownej terapii dającej perspektywę kilku lat więcej, wydaje się, że ostatni rozdział jej życia został spisany już podczas stawiania diagnozy. Lecz gdy na spotkaniu grupy wsparcia bohaterka powieści poznaje niezwykłego młodzieńca Augustusa Watersa, następuje nagły zwrot akcji i okazuje się, że jej historia być może zostanie napisana całkowicie na nowo.

Wnikliwa, odważna, humorystyczna i ostra książka to najambitniejsza i najbardziej wzruszająca powieść Johna Greena, zdobywcy wielu nagród literackich. Autor w błyskotliwy sposób zgłębia ekscytującą, zabawną, a równocześnie tragiczną kwestię życia i miłości.


Oto opis książki ze strony lubimyczytac.pl. A jaka jest nasza recenzja? Czy książka nami wstrząsnęła? Ryczałyśmy przez cały czas? 
Wręcz przeciwnie! Książka wspaniale rozweselała. Wspaniałe było to, że Hazel i Augustus pomimo ciężkich chorób jakie dotknęły umieją być tacy radośni. Ich charaktery,a najbardziej Augustusa bardzo przypadły nam do gustu. Powiedzcie mi, jak tu nie lubić chłopaka, który nie dość, że czyta książki, to używa łacińskich zwrotów. My po prostu nie możemy.
Powieść czytało się szybko i przyjemnie aż tak, że musiałyśmy przerywać, żeby nie ,,pochłonąć" całej w jeden dzień. Problemy miałyśmy jedynie z ostatnimi rozdziałami, kiedy to po śmierci Augustusa miałyśmy doła. Tak dla ciekawskich, to płakałyśmy jedynie pod koniec, kiedy Gus umierał i umarł. Nie było to jednak rozpaczanie typu ,, O maj gasz ! Umarł jej hopak, to okropne , jak ona ma dalej rzyć !". Po prostu tak go polubiłyśmy, że był to dla nas szok.
I w tym momencie zaspojlerowałyśmy czytelnikom koniec książki +_+

Film

Co do filmu to miałyśmy mieszane odczucia. Myślałyśmy, że skoro książka była wspaniała to film będzie przynajmniej dobry. Naszym zdaniem jest on gorszy od książki.
Zabrakło nam kilku ważnych szczegółów, takich jak naszego ukochanego Izaaka czy relacji bohaterów z rodzicami. Film (przynajmniej w naszym odczuciu) za bardzo się skupia na Hazel i Augustusie. 
W książce dużą rolę odgrywają rodzice. Wspierają swoje dzieci i również siebie nawzajem. Wspólne obiady itd. itd. 
Co do książkowego Izaaka to był on genialny ! A najbardziej jego gra dla niewidomych xD
Rozczarowała nas również filmowa wersja Petera van Houtena. Ten książkowy był bardziej zadufany i taki... van Houten'owy xD No ale chyba już czas skończyć ten wywód. Czas na podsumowanie.

Książka- 10/10. Jak szaleć to szaleć ! Wale-tynkowo !
Film-6/10. Trochę mniej, no ale jest.

Niedługo następna recenzja. Co powiecie na ,,Niezgodną" ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

2.Wywiad z Mary.


 
(Niestety zdjęcie jest stare, bo nie zdążyłam zrobić nowego. Wybaczcie)

Blue-Witaj moja droga! Jak Ci się żyje w naszym mieście?
Mary-Jest wspaniale! Tyle tu wspaniałych osób i miejsc i wszystkiego! Kocham Pet New York !
B-To wspaniale, że jest wspaniale ;) Powiedz mi moja droga, jak zamierzasz spędzić walentynki ?
M-Razem z Holly organizujemy wieczór filmowy. Żeby było nastrojowo, są to filmy o miłości ! xD
B-A więc ja wam życzę miłego seansu ;) Powiedz mi jeszcze, gdzie teraz mieszkasz?
M-Aktualnie w małym domku niedaleko Roosevelta 5. Mam blisko do przyjaciół ;)
B-Jeśli już mówimy o przyjaciołach, to co sądzisz o mieszkańcach PNY ?
M-Są to niezwykle miłe Pet Shopy z wieloma talentami i niesamowitym poczuciem humoru ;) Naprawdę cieszę się, że trafiłam do tego miasta mimo tego, że był to czysty przypadek. 
B-Dziękuję Ci za wywiad ;) 
M-Ja również dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników bloga Wszystko o LPS ! Wesołego święta tynkarzy !
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

3.Jak zmieniał się blog.

Moim zdaniem od początku swojego istnienia blog baaardzo się zmienił, właściwie zmieniał się wraz ze mną. Może powróćmy do przeszłości,kiedy to 16 lutego ubiegłego roku Blue napisała swoją pierwszą notkę...

Hej!!
Wita was LB pierwszy raz na tym oto blogu! Jestem tą dziewczyną , która prowadziła bloga manythings-loveblue1.bloog.pl , na którym miałam dość dużo wyświetleń. Jednak błędy serwisu bloog.pl były strasznie denerwujące.Więc bloggerze-witaj!!
Teraz trochę o mnie-mam12 lat , w marcu 13(już!). Mój ulubiony zespół to Imagine Dragons (<333) Lubię śpiewać i słuchać muzyki. Mam najlepszych na świecie przyjaciół. Ciągle się uśmiecham :) Ogólnie nie umiem pisać o sobie :)
Jutro mam szkołę....;( idę ryczeć!!
Ok to koniec tej organizacyjnej notki. Dodam tylko,że notki będą się pojawiać co najmniej dwa razy w tyg. przez szkołę.:)
Pa!

Od czasu dodania tego posta dużo się zmieniło. Pedalskie serduszka i nadmiar minek zamieniłam na rozbudowane słownictwo i poważniejsze podejście do pisania. Ci ,,najlepsi na świecie przyjaciele" okazali się zwykłymi świniami, że tak to ujmę, a osoby, które wtedy uważałam za wrogów są prawdziwymi znajomymi, którzy potrafią doradzić i pomóc. Pomagają mi także osoby z blogów, już wy wiecie jakie ;)
   Jeśli ktoś z was byłby tak uprzejmy i razem ze mną podsumował ten rok przejrzeniem wszystkich postów od początku byłabym mu bardzo wdzięczna. Dziękuję wam za spędzony czas, moją zmianę na lepsze i wszystko, czego nauczyłam się dzięki tej stronie z moimi wypocinami. Dziękuję !

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
4.Meet 2015 - wszystko dotyczące mojej obecności.

W tym momencie mogę oficjalnie potwierdzić- tak, będę na meecie 2015 ! Strasznie się z tego powodu cieszę i mam nadzieję, że plan wypali ;) Mam tylko kilka pytań do Carly i w tym celu musimy się kiedyś zgadać z innymi jadącymi. 
Mam nadzieję, że będą to niezapomniane chwile i do tej pory trochę urosnę, bo jestem dość niska xD 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To już wszystko w tej notce, mam nadzieję, że wam się spodoba. Ja osobiście jestem dumna z bloga i ze mnie. Udało mi się, jestem tu już rok i nie zamierzam go opuszczać. Może ostatnimi czasy notki nie pojawiają się tak często, ale kocham to, co robię i nie zamierzam tego porzucać. Dlatego pamiętajcie- jeśli notka nie pojawi się w czasie dłuższym niż dwa tygodnie oznacza to, że z jakiś powodów nie mogłam jej napisać ;) 
Ale teraz mamy ferie i postanowiłam, że notki pojawiać się będą dwa razy w tygodniu, w środy i w niedziele. Jeśli oczywiście dam radę ;)
A więc zakończmy wreszcie ten post. Jeszcze raz dziękuję wam za ten rok ;)

~Bay (i do zobaczenia)
Wasza loveblue1 .


4 komentarze:

  1. Pierwsza notka zwaliła mnie z nóg (choć nie wiem jak to możliwe bo leżę na łóżku), a szczególnie "Jutro szkoła :( Idę ryczeć". Blog faktycznie się zmienił, jak i twój styl pisania, widać, że teraz jest duuuużo lepiej. Jeszcze jedno pytanko, bo to jest ciekawe-O ile figurek LPS wzbogaciłaś się podczas prowadzenia bloga?
    PS.Zapraszam na mój nowy blog (Właściwie to stary tylko adres zmieniłam)- przystanekw.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przy czytaniu "Gwiazd naszych wina" w ogóle nie ryczałam. Pewnie dlatego, że tak jak ty uważam, że ta książka w pewnym sensie rozwesela i daje takiego pozytywnego kopa, że tak naprawdę nie mam prawdziwych problemów, a jak już się je ma, to można sobie radzić i dalej cieszyć się życiem.
    Filmu nie widziałam do końca (tylko do momentu, jak mieli lecieć do Amsterdamu), więc się nie wypowiem. Ale po tym, co napisałaś, wydaje mi się, że nie spełniłby moich wymagań.
    Taktaktaktak recenzuj "Niezgodną"! Od dawna zastanawiam się nad przeczytaniem tego, ale jedni mi mówią, że to jest super, inni, że beznadziejne, więc cały czas się waham.
    Powiem szczerze: nie czytałam pierwszych notek. Ale po tej zamieszczonej tu widzę, że blog baaardzo się zmienił. Na lepsze, rzecz jasna. ;)
    Yay! Na pytania z chęcią odpowiem, tylko powiedz, kiedy mam wejść na gg i będę do usług!
    Co do twojego wzrostu, nie martw się. Przy mnie już wiele osób, które uważały się za niskie, nagle poczuły się wysokie. :'D

    OdpowiedzUsuń
  3. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI ROCZKU!!! :3
    Żebyś nadal była tak zarąbista :))
    żeby ten blog żył jeszcze dłuuuugi czas <3

    OdpowiedzUsuń
  4. http://rozszyfrujmnie.blogspot.com/
    zaparaszam! Powracam na serio! To nie spam xDD
    Czekam na notkę, kochana!


    OdpowiedzUsuń